Autko niby chodzi bez żadnych problemów, dopóki się go nie zgasi na rozgrzanym silniku...
Po zgaszeniu i ponownym odpaleniu nie trzyma wolnych obrotów i gaśnie.
I tak za każdym razem. Jak już zgaśnie to jest również problem, żeby je odpalić...
Jak już zapali, to jazda nie jest zbyt przyjemna, bo wiadomo ile się stoi na światłach a nogi z gazu puścić nie można bo zgaśnie...
Jak ostygnie to odpala bez problemu i jedzie bez problemu i znowu póki się go nie zgasi...
I co to może być?
Podejrzewam silniczek krokowy albo sondę lambda, ale pewności nie mam, może ktoś z Was spotkał się już kiedyś z takim problemem i będzie mógł pomóc...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach